Istnieje przekonanie, że problemy się rozwiązuje. Jest to iluzja wynikająca ze specyfiki funkcjonowania rozumu, czyli rozum został stworzony z pierwiastka męskiego dlatego jest logiczny i przejawia się poprzez działanie.
Mężczyznom jest trudno żyć na Ziemi, jeśli zablokują się na pierwiastek żeński w sobie, bo na Ziemi nie chodzi o to, żeby problemy rozwiązywać, tylko ich doświadczać.
Co to znaczy doświadczać?
Uświadomić sobie najpierw swoją reakcję na problem, a potem uczucia, które za nim stoją. Jeśli je zaakceptujesz zaczynasz doświadczać tego problemu z poziomu miłości.
Czyli
– albo okazuje się, że w ogóle nie było problemu, tylko rozum go tworzył poprzez projekcje (szczególnie w sytuacjach, kiedy projektujemy na innych swoje lęki, np szef się na mnie wyżywa),
– albo “nagle” pojawia sposób, którego do tej pory nie widziałeś, bo byłeś w rozumie,
– albo sytuacja się nie zmienia, ale Ty masz w sobie spokój wynikający z miłości i nie postrzegasz już swojej sytuacji jako problem, tylko rozumiesz, że jest to jedyne miejsce, w którym teraz możesz być i nie chcesz tego zmieniać.
Chodzi o to, żeby przede wszystkim zobaczyć siebie w problemie, a nie od razu biec za rozumem, by go rozwiązać. Jeśli jesteś świadomy siebie w sytuacji i siebie akceptujesz masz do dyspozycji wiedzę pochodzącą z serca, a ona jest nieograniczona. Jeśli nie uświadamiasz sobie siebie w problemie masz do dyspozycji tylko wiedzę, ze swojego rozumu, a tam masz jedynie informacje ograniczone Twoim doświadczeniem plus iluzje, które sprawiają, że nie widzisz problemu w prawdzie tylko poprzez mgłę rozumu.

Jak sobie radzić z toksycznymi osobami?
Jak sobie radzić z toksycznymi osobami? I to pytanie było