Panika.
Ze smutkiem obserwuję, że mnóstwo ludzi w cywilizacji zachodniej wpada w panikę i boi się prawie wszystkiego. Nakręcają się, bo: ziemia jest zanieczyszczona, jest terroryzm, fala uchodźców, bo są złodzieje, bo są kleszcze, nawet potrafią bać się bakterii itp. Żyją w ciągłym strachu, że za rogiem coś na nich czyha.
A życie w ciągłym strachu BARDZO odbija się na komforcie życia i zdrowiu.
Z czego to wynika?
Każdy człowiek rodząc się na Ziemi ma swój lęk – inaczej karmę. Lęk, czyli sytuacje, których nie chce doświadczać, bo wywołują w nim ból.
Nie chodzi tu o lęk typu: boję się hałasów w pustym domu, tylko o bardzo głęboko schowany lęk wynikający ze zranień z dzieciństwa.
Jedną z cech rozumu jest umiejętność straszenia nas ludzi. Jest w tym geniuszem. Ale rozum może straszyć nas tylko naszym lękiem.
Dlatego uświadomienie sobie co KONKRETNIE jest naszym lękiem otwiera nas życie w spokoju, bez lęku. Podejmujemy decyzję na bazie tego, co naprawdę chcemy, nie strasząc się konsekwencjami lub wyobrażając sobie czarne scenariusze, które mogą nas spotkać.
Przyszłości nie ma, jeśli rozum straszy Cię, co może Cię spotkać w przyszłości to KŁAMIE, bo nie może tego wiedzieć. Np: nie uda Ci się; na pewno utopisz kasę itp. Ale jeśli mu uwierzysz wtedy traktujesz to jak prawdę i sam siebie blokujesz na życie i to co możesz z niego wziąć: bliskość, podróże, radość, hobby i mnóstwo innych.